Często też pytam Perplexity lub ChatGPT o znaczenie niektórych fraz i ogólnie, jak mówią Hiszpanie. Sieci neuronowe również bardzo pomagają w nauce języka. Mój obecny poziom to około A1.

Lena uczy się bardziej starannie. Chodzi do państwowej szkoły językowej dwa razy w tygodniu i jej postępy są znacznie lepsze. Generalnie uważam, że gdybym teraz przeprowadzał się do Hiszpanii, to pierwszą rzeczą, którą bym zrobił, byłoby rozpoczęcie nauki hiszpańskiego. To bardzo pomoże szybciej zaadaptować się w nowym kraju i szybciej rozwiążesz wszystkie swoje problemy.
Jak bym poradził introwertykom uczyć się języka hiszpańskiego. Dodatkowo zamawiałbym prywatne lekcje, tak jak teraz robię z angielskim. Jest wiele serwisów internetowych, gdzie można znaleźć nauczyciela odpowiadającego umiejętnościom i budżetowi. Często korzystaliśmy z iTalkie. Swoją drogą, są tam bardzo tani korepetytorzy z krajów Ameryki Łacińskiej, na przykład z Kolumbii czy Wenezueli. Ich hiszpański jest bardzo podobny do tego używanego na Wyspach Kanaryjskich. Cena za lekcję zaczyna się od około 5-8 dolarów.
Najskuteczniejszym sposobem nauki hiszpańskiego, który stosują moi znajomi, i rzeczywiście widzę, że przynosi rezultaty, są kursy intensywne. Przy okazji można sobie zrobić wizę studencką na rok i nauczyć się hiszpańskiego, ale trzeba całkowicie zrezygnować z pracy i poświęcić się nauce języka hiszpańskiego.
Takie kursy odbywają się zwykle 5 razy w tygodniu, minimum 4 godziny dziennie. Dodatkowo można wziąć prywatne lekcje, a wieczorami są różne aktywności. Więc to pełnoprawna praca nad nauką języka hiszpańskiego.
Lena zrobiła sobie kilka takich miesięcy intensywnej nauki języka i postęp był po prostu niesamowity. Tutaj opowiadałem, jak Lena uczestniczyła w intensywnych kursach w Madrycie. Ja nie mogę sobie na to pozwolić. Niestety, nie mam tyle czasu. Napiszcie, jak wy uczycie się języków i jakie sposoby są najbardziej skuteczne.