Zamek rycerski San Miguel na Teneryfie

W miasteczku Aldea Blanca znajduje się zamek zwany San Miguel (Castillo de San Miguel), który wygląda jak średniowieczna twierdza. To ogromny budynek z surowego kamienia z okrągłymi wieżami, strzelnicami, masywnymi łukowymi bramami, blankami, zwodzonym mostem i prawdziwą fosą. Ale San Miguel to nie starożytna cytadela – to nowoczesne centrum sztuki, stworzone jako tło dla rycerskich występów.

Zaparkowałem samochód przed zamkiem. Ludzie już czekali na jego otwarcie. Dwóch jeźdźców w czerni stało przy wejściu. Każdy robił z nimi zdjęcia.

Mówi się, że kiedyś stała tu stara twierdza. Obecny San Miguel jest jej dokładną repliką. Wieczorami w zamku odbywają się rycerskie „turnieje sześciu”. Gości wita groźna straż, ale strażnicy są uprzejmi i przyjaźni: odpowiadają na pytania i rozdają publiczności kolorowe peleryny w 6 kolorach (po jednym dla każdego rycerza). Kolor peleryny wskazuje, do której „drużyny” rycerza należysz i komu powinieneś kibicować.

Przy wejściu wymienili nasz e-bilet na czarną pelerynę, inni dostali żółte. Kolor decyduje, której drużynie rycerzy powinieneś kibicować.

W sali tronowej przywitał nas czarny karzeł i książę. Spędziliśmy trochę więcej czasu w holu wejściowym. Bar oferował piwo i popcorn za dodatkową opłatą. Pokoje urządzone są jak w starożytnym zamku, choć widać, że to nie prawdziwy zamek.

O godzinie 20 zostaliśmy wezwani na salę. Sadzali nas bardzo powoli i za nic nie chcieli mnie posadzić tam, gdzie chciałem. Ale i tak mieliśmy dobre miejsca w pierwszym rzędzie.

Pokaz rozpoczął się od prezentacji rycerzy. Książę i księżna powitali wszystkich, a potem rozpoczęła się rzeź. Czasami show przypominało wrestling, ale było zabawne.

Zobacz wideo:

Jeźdźcy galopują po arenie, płoną pochodnie, końskie kopyta wzbijają piasek. Psy myśliwskie i sokoły biorą udział w pokazie. Ciemnoskóry karzeł, „połykacz ognia”, bawi publiczność. Lance świszczą w powietrzu, gdy rycerze na koniach precyzyjnie trafiają w swoje cele. Publiczność wybiera zwycięzcę, który z kolei wybiera damę serca, którą zaprasza do loży właścicieli zamku.

W trakcie pokazu podano nam zupę jarzynową, potem pierś z kurczaka z pieczonymi ziemniakami i marchewką. Na deser dostaliśmy lody z czekoladą i karmelem. Wszystko było pyszne, oprócz napojów. Na stole stały butelki nieprzyzwoicie taniego białego i czerwonego wina po 80 centów oraz 1,5-litrowa podróbka Fanty z Lidla. Wino i napoje gazowane pije się z dużych metalowych kubków, których wszyscy używali też jako bębnów, dopingując rycerzy.

Po kolacji następuje kulminacja turnieju – pojedynki „na przetrwanie”. Dzielni rycerze stają do desperackich walk, iskry lecą z ich mieczy. Widzowie w kolorowych pelerynach są podekscytowani, każda drużyna aktywnie dopinguje swojego bohatera. Hałas jest dozwolony i zachęcany: można tupać, krzyczeć, gwizdać, klaskać. Dalej uderzaliśmy łyżkami w metalowe talerze i kubki. Rozgrzana publiczność przypomina kipiący wulkan, a wszechobecni fotografowie robią zdjęcia reportażowe (które można kupić przy wyjściu). Oferowali nam nawet sprzedaż DVD! Ale dzisiaj nikt już nie wie, gdzie włożyć te DVD, lepiej by było, gdyby przysłali link na YouTube mailem.

Gdy turniej się kończy, tylko jeden rycerz „przeżywa” i wszyscy honorują zwycięzcę. Następnie goście są zapraszani na bal, gdzie czeka na nich dynamiczny występ tancerzy w hiszpańskich strojach, w rytm żywej muzyki i kastanietów. Tak naprawdę to nie bal, a tylko sesja zdjęciowa z artystami.

Pokaz w rycerskim zamku odbywa się w soboty i czwartki o 19:00. Dostępne są opcje transferu z twojego hotelu.

Jak zdobyć zniżkowe bilety do zamku San Miguel?

Jeśli kupisz bilety na spektakl online z wyprzedzeniem, łatwo uzyskać 10% zniżki:

Aby kupić bilet, skorzystaj z linku do ich strony.